Niemal 140 zawodników z siedmiu drużyn Akademii GKS uczestniczyło w zimowym obozie przygotowawczym, który na przełomie stycznia i lutego odbył się w Hiszpanii. Nasi wychowankowie oprócz treningów i gier kontrolnych, rozgrywanych na boiskach zlokalizowanych u wybrzeża Costa Brava, mieli okazję zwiedzić m.in. Barcelonę, Tossa de Mar oraz z wysokości trybun obejrzeć mecz La Ligi. Zgrupowanie w nadmorskim kurorcie Calella trwało łącznie dziesięć dni.
Kiedy w Polsce padał śnieg z deszczem, a temperatury były bliskie zeru, młodzi giekaesiacy mieli okazję trenować, zwiedzać i poznawać hiszpańską kulturę w promieniach słońca i temperaturze sięgającej 20 stopni w ciągu dnia. W piątkowy poranek 26 stycznia, trzy autokary wypełnione zawodnikami z roczników 2008-15 oraz ich trenerzy wyruszyli w podróż. Dojazd na miejsce i zakwaterowanie w trzygwiazdkowym hotelu w miejscowości Calella (około 50 kilometrów od Barcelony) nastąpiło późnym popołudniem kolejnego dnia, na co wpływ miały gigantyczne korki we Francji.
Podczas zgrupowania młodzi giekaesiacy nie tylko doskonalili swoje piłkarskie umiejętności, ale mieli okazję odpocząć w ośrodku oddalonym o zaledwie około 450 metrów od szerokiej, piaszczystej plaży. Przez cały okres trwania obozu mieszkali w Hotelu HTop Olympic, mając nieograniczony dostęp m.in. do odkrytych basenów i ogrodu.
– Mieliśmy naprawdę dobre warunki pobytu i do trenowania. Dostęp do pięciu trawiastych boisk, które w tym samym okresie w Polsce są w ogóle niedostępne. Również jakość boisk ze sztuczną nawierzchnią była naprawdę zadowalająca. Docenić i podkreślić należy także zdrowe, wysokojakościowe, oparte na rybach, warzywach i świeżych owocach wyżywienie. Posiłki w formie bufetu były różnorodne i można było spróbować wielu pysznych potraw: od owoców morza, marynowanych mięs, po różnego rodzaju makarony. – ocenił koordynator bloku U-19 – U-14, a zarazem szkoleniowiec GKS U-15, Patryk Rachwał.
Nasze drużyny odbyły łącznie kilkadziesiąt zajęć treningowych, rozgrywając w międzyczasie wiele gier kontrolnych z hiszpańskimi oraz polskimi drużynami, które akurat również przebywały na zgrupowaniach w tej samej okolicy. W jednym z pierwszych sparingów trampkarze z GKS U-15 pokonali zespół z katalońskiej szkółki piłkarskiej C.E. Premia De Dalt 9:2, a do bramki rywali trafiali: Bartek Terkalski (3), Paul Würfele (2), Piotr Domagała (2), Kacper Wnuk i Kacper Kulik. Z kolei podopieczni trenera Damiana Michalaka, czyli GKS U-13 rozegrał test-mecz z Akademią Progres Białystok, wygrywając go stosunkiem 5:2.
– Sparingi z hiszpańskimi drużynami były znakomitym doświadczeniem, szczególnie dla naszych najmłodszych drużyn. Dla nich czymś zupełnie nowym było to, że w Hiszpanii dzieci grają na bramki o wymiarach 6 na 2 metry, a nie tak, jak u nas 5 na 2. Hiszpanie nie grają również w 9-osobowych składach tylko na „jedenastki” lub „siódemki”. Dało się też zauważyć, że wszystkie boczne boiska, skrawki, place były praktycznie zawsze zajęte. To kolejny dowód na to, że Hiszpanie kochają i żyją piłką nożną. – powiedział Patryk Rachwał.
Jednak obóz nie kręcił się wyłącznie wokół piłki. W środę (31 stycznia) i czwartek (1 lutego) młodzi giekaesiacy, pod opieką swoich trenerów oraz przy współudziale polskich przewodników mieli okazję zwiedzić najciekawsze miejsca w Barcelonie (w tym m.in. secesyjną katedrę Sagrada Família, uważaną za najważniejsze osiągnięcie projektanta Antoniego Gaudíego oraz popularną wśród turystów oraz miejscowych ulicę La Rambla). Jedną z atrakcji wycieczki była również wizyta w muzeum FC Barcelony oraz udział w rozgrywanym na Estadio Olímpico Lluís Companys meczu 20. kolejki La Ligi, pomiędzy FC Barceloną a Osasuną Pampeluna. Robert Lewandowski rozegrał pełne 90 minut.
Kolejnym punktem wycieczki było miasteczko Tossa de Mar, słynny kurort na Costa Brava, znany z bardzo dobrze zachowanej, jednej z najpiękniejszych w Hiszpanii, średniowiecznej starówki Villa Vella i fortyfikacji obronnych z XII wieku.
W przeddzień wyjazdu m.in. juniorzy i trampkarze rozegrali mecze towarzyskie, a ich rywalami były Gwardia Szczytno, Górnik Zabrze i hiszpańska C.F. Calella. Rywalizacja GKS U-15 z Gwardią zakończyła się wysokim zwycięstwem „Brunatnych” 6:1, a pojedynek GKS U-16 na własną korzyść rozstrzygnęli zabrzanie, wygrywając 2:1.
– Biorąc pod uwagę jednostki treningowe i sparingi, sądzę, że wszystkie drużyny „wyciągnęły” z nich tyle, ile się dało. Niektóre zajęcia prowadzone były na plaży, gdzie starsi zawodnicy pracowali nad różnymi partiami mięśni, a młodsi rozgrywali mini turnieje. Pozytywem miejsca, w którym obozowaliśmy było również to, że hotel umiejscowiony był blisko morza. Dzięki temu zawodnicy pomiędzy treningami mogli regenerować się w wodach Morza Śródziemnego. Po jednym z popołudniowych treningów udaliśmy się również na spacer po miasteczku. Ogólnie uważam, że bez względu na wiek zawodników, nikt nie miał prawa się nudzić. – podsumował zgrupowanie trener Rachwał.
Zgrupowanie w Hiszpanii to nie tylko mecze, treningi i ćwiczenia. W czasie wolnym nasi podopieczni mają mnóstwo innych pomysłów na spędzanie wolnego czasu 😉🤸🏻🌅 pic.twitter.com/aoZyd50cKy
— Akademia GKS Bełchatów (@akademiagks) January 31, 2024
W Bełchatowie, po ponad 27-godzinnej podróży powrotnej wszyscy szczęśliwie zameldowali się w niedzielny poranek (4 lutego).
Mecenasem Bełchatowskiego Sportu jest PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A.